Wczoraj, czyli 15.04 wydawałoby się, że można już liczyć na wiosenną aurę, która spowoduje, iż gravelowy wyścig na dystansie 210km będzie czymś przyjemnym. Niestety los miał inne plany. Cały dzień towarzyszył nam deszcz, który spowodował, iż narzekanie na 55% obecność asfaltu na trasie rozmyło się całkowicie. Błoto na pozostałych 45% trasy + deszcz + wiaterek podyktowało zasady obowiązujące na tym maratonie. Ze 101 zapisanych ukończyło 86 zawodników (kilkoro rozsądniejszych nie wystartowało z powodu pogody).
- Tomasz Dominiak – czas brutto 11:18:21, miejsce 45